Co do zasady, uszkodzenie organu innego niż operowany nie może być pod kątem prawnym uznawane za powikłanie, ponieważ z reguły jest ono wynikiem niezachowania należytej staranności przez lekarza operującego. Wszelkie zachowania wynikające z niezręczności lekarza, jego nieuwagi czy braku odpowiedniej wiedzy są uznawane za zawinione
Co grozi lekarzowi za nieudzielenie pomocy? Aby uzmysłowić sobie wagę takiego zaniechania, wystarczy spojrzeć do art. 162 Kodeksu karnego, który przewiduje za ten czyn karę pozbawienia wolności do 3 lat. Rzecz jasna, wykluczone spod tego przepisu są osoby, które ratując czyjeś życie musiały narazić swoje. Do „lżejszych
1. Obowiązek udzielania pomocy. Kwestia obowiązków lekarza jest ważna zarówno z punktu widzenia lekarza, jak i pacjenta. Podstawowym obowiązkiem lekarza jest udzielenie pomocy. Dotyczy to każdej sytuacji, pod warunkiem, że nie narazi innych pacjentów na niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia. Lekarz nie może odmówić udzielenia
Za normalne skutki działania i zaniechania uznaje się takie, które zwykle w danych okolicznościach następują. Nie jest przy tym istotne, aby skutek pojawiał się zawsze. Lekarz nie odpowiada za nadzwyczajne, nie do przewidzenia komplikacje oraz za inne, nie pozostające w normalnym związku przyczynowym z jego postępowaniem skutki.
A oto 10 błędów lekarskich, które wstrząsnęły opinią publiczną w ostatnich latach. Ania z Zabrza byłaby zdrowa, gdyby nie koszmarny błąd lekarza. Był lipiec 2003 r. Jacek R. ze
Błędy medyczne się zdarzają, czasem mają tragiczne skutki, jednak nie są to umyślne i zawinione czynności, a najczęściej sytuacje zaniechania, niedopilnowania itp. Za błąd lekarski jak i błędy medyczne należą się poszkodowanemu odszkodowania. Oczywiście żadne pieniądze nie są w stanie zwrócić zdrowia, zadośćuczynić bólu i cierpienia, niemniej są one pewna
7JzvLaV. Ostatnio, w mowie końcowej wygłaszanej przez pełnomocnika szpitala w jednej z prowadzonych przeze mnie spraw cywilnych o odszkodowanie za błąd medyczny, padło mniej więcej takie stwierdzenie: „Nie można mówić, że lekarze w czymkolwiek zawinili i ponoszą odpowiedzialność za śmierć pacjenta. A jeśli nawet można by było mówić o winie, to z pewnością tylko nieumyślnej, bo przecież nie chcieli śmierci pacjenta. Zatem powództwo należy oddalić.” Co się nie zgadza w tej wypowiedzi? Sporo. Ale po kolei. Najważniejsze jest to, że – owszem – w sprawie cywilnej pacjent musi udowodnić winę podmiotu leczniczego. Ale już nie konkretnego lekarza czy pielęgniarki. Czasem wręcz nikt z personelu medycznego nie ponosi jakiekolwiek winy za pogorszenie stanu zdrowia pacjenta. Na przykład wtedy, gdy nie wykonano na czas USG Dopper i w efekcie zbyt późno podjęto decyzję o cięciu cesarskim, bo aparat był zepsuty albo jedyny lekarz z umiejętnościami wykonywania takiego badania był na urlopie. Wtedy to jest tzw. wina organizacyjna szpitala. Ktoś z administracji/dyrekcji zawalił i źle zorganizował pracę szpitala. W innych sytuacjach osób odpowiedzialnych jest tak dużo, że w efekcie wina się rozmywa, co nie oznacza, że jej nie ma. Mówimy wtedy o winie anonimowej lub inaczej winie bezimiennej niezidentyfikowanego członka zespołu, za którego i tak odpowiada podmiot leczniczy. Dobrą ilustracją jest na przykład lekceważenie przez kolejne zmiany lekarzy i położnych, przez kilka dni, wyników badań KTG wskazujących na pogarszający się stan płodu, co w efekcie doprowadziło do zamartwicy. Przechodząc do sedna: aby szpital zapłacił pacjentowi odszkodowanie za błąd medyczny, nie jest konieczne udowodnienie, że ktokolwiek z personelu umyślnie zaszkodził pacjentowi. Dla przypomnienia definicja z prawa karnego (bo w prawie cywilnym w ogóle jej nie ma): art. 9 § 1. Kodeksu Karnego mówi: „Czyn zabroniony popełniony jest umyślnie, jeżeli sprawca ma zamiar jego popełnienia, to jest chce go popełnić albo przewidując możliwość jego popełnienia, na to się godzi.” Z umyślnym błędem medycznym nie spotkałam się nigdy w swoim życiu zawodowym. Z nieumyślnym i owszem. Art. 9 § 2. Kodeksu karnego: „Czyn zabroniony popełniony jest nieumyślnie, jeżeli sprawca nie mając zamiaru jego popełnienia, popełnia go jednak na skutek niezachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach, mimo że możliwość popełnienia tego czynu przewidywał albo mógł przewidzieć.” Na tym polega różnica między sprawą karną i cywilną. W procesie karnym musimy udowodnić winą – umyślną lub nieumyślną – konkretnej osobie, lekarzowi czy położnej. To jest znacznie trudniejsze niż sprostanie obowiązkom, które ciążą na nas w toku sprawy cywilnej. W postępowaniu cywilnym też musimy udowodnić winę, ale nie jest konieczne ani wskazywanie palcem winnego, ani tym bardziej przekonywanie sądu, że lekarz popełnił błąd umyślnie. Wystarczy, że pacjent wykaże, że w procesie leczenia nie wykazano należytej, profesjonalnej staranności. Że leczony był niezgodnie z aktualną wiedzą medyczną. To i tak dużo. Na tyle dużo, że często okazuje się przeszkodą nie do pokonania… W czym mogę Ci pomóc?
Lekarz ze szpitala w Bochni stanął przed sądem w związku ze śmiercią pacjenta, który zmarł po pięciu dniach hospitalizacji. Śledczy zarzucają medykowi narażenie pacjenta na bezpośrednie niebezpieczeń… 45-letni mężczyzna, który został uznany za zmarłego po tym, jak potrącił go motocykl, stwierdził chyba, że nie czas umierać i po siedmiu godzinach spędzonych w kostnicy, gdy jego szwagierka przyszła … Do dwóch lat więzienia grozi lekarce, która w klinice we Freistadt w Górnej Austrii przez pomyłkę amputowała pacjentowi zdrową nogę. O tym, że coś się nie zgadza przekonał się dopiero dwa dni po zabi… Wyrok skazujący dr Mirosława G. za narażenie pacjenta na niebezpieczeństwo utraty życia zapadł niemal 15 lat po operacji, podczas której kardiochirurg ze szpitala MSWiA zostawił mu w lewej komorze se… Dwaj medycy ze szpitala w Bochni usłyszeli zarzuty dotyczące popełnienia błędu lekarskiego skutkującego śmiercią pacjenta. Według prokuratury mieli oni odraczać zabieg u osoby chorej na kamicę i tym … Lekarka z miejskiej przychodni w Bochni została ukarana za swój błąd przy zapisywaniu chorym leku przeciwzakrzepowego. Kobieta błędnie wpisywała na recepcie wysokość refundacji, przez co jej pacjenci… Straszna historia z konińskiego szpitala. Lekarze popełnili ogromny błąd podczas operacji i zostawili w jej ciele narzędzie chirurgiczne. Wyciągnęli je, ale kilka dni po drugim zabiegu 33-letnia Emil… Zator jelita cienkiego – taka jest wstępnie ustalona przyczyna śmierci 4-letniego Seweryna z Rybnika. Dokładniejsze informacje prokuratura poda po sekcji zwłok dziecka. Jak często zdarza się tego typ… Błąd lekarski to temat, który regularnie powraca w mediach. Krzysztof Makuch, wiceprezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Warszawie i członek Naczelnej Rady Lekarskiej tłumaczy, co można uznać za błąd lek…
Lekarze i pielęgniarki coraz częściej są zatrudniani na kontrakty. Zdejmuje to z pracodawców odpowiedzialność za ich ewentualne błędy. Współpracując na takiej zasadzie lekarze mają obowiązek zadbać o ubezpieczenie OC we własnym zakresie. Okazuje się, że zasądzone w przypadku błędu medycznego odszkodowania, często znacząco przekraczają sumy posiadanych przez nich raportu NIK wynika, że wynagrodzenia lekarzy rosną 2 razy szybciej niż kontrakty z NFZ. Chcąc utrzymać najlepszych specjalistów, pracodawcy muszą proponować bardziej konkurencyjne wynagrodzenie. W miejsce umów o pracę wchodzą często kontrakty, które zdejmują z pracodawców wysokie koszty ubezpieczeń społecznych. Szacuje się, że na kontraktach pracuje nawet 2/3 lekarzy. Nienormowana praca Przepisy mówią o tym, że lekarz pracujący na umowę o pracę, musi po zakończonym dyżurze mieć 11 godzin na odpoczynek przed następnym dyżurem. Jednak kontrakt już tego nie reguluje. Lekarze i pielęgniarki na kontraktach sami wybierają godziny pracy i nikt nie musi tego weryfikować. Taki nienormowany czas pracy stwarza sytuację, która może przyczynić do popełnienia błędu medycznego wynikającego chociażby z przemęczenia. Błędem lekarskim jest nieumyślne działanie, zaniedbanie lub zaniechanie ze strony lekarza, pielęgniarki, położnej lub osoby wykonującej inny zawód medyczny, powodujące powstanie szkody u pacjenta. To także błąd w leczeniu oraz mylne rozpoznanie (tzw. błąd diagnostyczny) czy prognoza (tzw. błąd rokowania). Wszelkie roszczenia za błędy lekarskie osób pracujących na kontraktach pomijają pracodawcę. Jakich roszczeń mogą domagać się poszkodowani pacjenci? Błędy ewidentne i te mniej oczywiste - Roszczenia pacjentów z tytułu błędów popełnionych przez lekarza czy pielęgniarkę można podzielić na dwa rodzaje. Pierwsze to ewidentne błędy lekarskie, do których doszło w trakcie wykonywania świadczenia medycznego. Jest to np. sytuacja, gdy w trakcie operacji doszło do wycięcia prawej nerki zamiast lewej lub też wykonano zabieg na lewym kolanie, podczas gdy chory cierpiał z powodu dolegliwości związanych z prawym kolanem - mówi Andrzej Twardowski, dyrektor Biura Ubezpieczeń Medycznych i OC w TU INTER. - Do takich błędów może dojść w sytuacji, kiedy w danej placówce medycznej nie stosuje się okołooperacyjnej karty ochronnej, przy pomocy której sprawdza się dokładnie, jaki zabieg powinien być w danym momencie wykonany. - W przypadku wystąpienia ewidentnego błędu, pacjent może domagać się od winnego przedstawiciela branży medycznej zwrotu kosztów leczenia, zadośćuczynienia za poniesioną stratę i ból, a w sytuacji, gdy pacjent po np. nieudanym zabiegu chirurgicznym nie będzie w stanie formalnie funkcjonować również comiesięcznej renty, która może być wypłacana dożywotnio dodaje Twardowski. Błąd diagnostyczny może mieć równie poważne konsekwencje co tzw. błąd medyczny. Załóżmy, że lekarz stwierdza u pacjenta ostrą infekcję dróg oddechowych i przepisuje stosowne do tej diagnozy leki. Chory następnego dnia umiera. Wykonana później sekcja wykazuje, że przyczyną śmierci było obustronne zapalenie płuc z niedodmą obejmującą prawie całe płuca. Błędnie postawiona diagnoza i brak odpowiedniego działania medycznego doprowadziły do śmierci pacjenta - dodaje Andrzej Twardowski. W przypadku błędu lekarskiego, który nie jest już tak oczywisty, o tym, czy faktycznie doszło do nieumyślnej szkody wyrządzonej przez lekarza, decyduje sąd, opierając się na opinii biegłych. Kujawsko-Pomorska Lista Płac 2016. Nauczycieli i lekarzy trudno zrobić na szaro [raport]OC we własnym zakresie Lekarze i pielęgniarki, którzy pracują na podstawie kontraktów, muszą obligatoryjnie posiadać ubezpieczenie Odpowiedzialności Cywilnej. Suma ubezpieczenia OC lekarza to 75 tys. euro, tj. ok. 300 tys. złotych, pielęgniarki to 30 tys. euro, tj. 120 tys. złotych. W przypadku spraw sądowych o odszkodowanie wynikające z błędu lekarskiego, zasądzane kwoty są często znacznie wyższe. Kwoty te przekraczają nawet 500 tys. złotych, więc ewentualne różnice pracownik medyczny musi zapłacić z własnej kieszeni. Warto także podkreślić, że podstawowy zakres ubezpieczenia OC nie pokrywa kosztów procesu sądowego, wynagrodzenia dla prawników, ani sytuacji, w której zostaje ujawniona tajemnica lekarska wyjaśnia Andrzej Twardowski z TU INTER. Niestety, przedstawiciele branży medycznej padają także ofiarą prób wyłudzenia odszkodowań. W takich przypadkach konieczna jest konsultacja prawnicza i pokrycie kosztów ewentualnego procesu sądowego. W momencie, gdy dochodzi do uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia lub śmierci w wyniku działania niezgodnego z uznanym stanem wiedzy medycznej, lekkomyślności czy niedbalstwa, pacjent ma prawo domagać się wypłaty odszkodowania. Coraz częściej zdarzają się też roszczenia z tytułu złamania praw pacjenta, np. prawa do zachowania tajemnicy lekarskiej, kiedy nie ma żadnej szkody na zdrowiu pacjenta. Zawody medyczne wiążą się więc nie tylko z ogromną odpowiedzialnością za ludzkie życie i zdrowie, ale także są szczególnie narażone na ewentualne konsekwencje prawne, finansowe, zawodowe, a także społeczne.
Od Redakcji: Artykuł zawiera treść wystąpienia Autora na Sympozjum "Dylematy etyczne w praktyce lekarskiej – jak lekarz powinien postąpić, gdy popełni błąd" (Warszawa, zorganizowanym przez Medycynę Praktyczną we współpracy z Towarzystwem Internistów Polskich, Naczelną Izbą Lekarską i American College of Physicians, w ramach projektu "Bezpieczny pacjent – bezpieczny lekarz". Autor jest założycielem The Sorry Works! Coalition. Tłumaczyła Małgorzata Wiesner Długo się zastanawiałem, jak podejść do napisania tego artykułu dla fachowego czasopisma lekarskiego, biorąc pod uwagę to, że jestem obcokrajowcem (Amerykaninem) oraz że nie jestem ani badaczem, ani autorem publikacji naukowych. Jestem po prostu kimś, kto w 1998 roku stracił najstarszego brata na skutek błędów medycznych w jednym z amerykańskich szpitali. Przyczyny tej śmierci starano się ukryć, co bardzo rozgniewało naszą rodzinę, dlatego postąpiliśmy jak typowi Amerykanie – pozwaliśmy do sądu szpital i lekarzy. Doszło do ugody, ale nie było przeprosin ani zrozumienia tego, co złego się wydarzyło i co zrobić, żeby w przyszłości uchronić innych pacjentów i ich rodziny przed podobnym zdarzeniem. Dla nas sprawa nie została zamknięta.
Co grozi lekarzowi za nieprzestrzeganie uchwał izb lekarskich? Odpowiedzialność dodaj komentarz Zgodnie z art. 8 pkt 3 ustawy z dnia 2 grudnia 2009 r. o izbach lekarskich (Dz. U. Nr 219, poz. 1708 ze zm., dalej: „Członkowie izby lekarskiej są obowiązani […] stosować się do uchwał organów izb lekarskich”. Przepis ten należy odczytywać łącznie z art. 53 który brzmi: „Członkowie izb lekarskich podlegają odpowiedzialności zawodowej za naruszenie zasad etyki lekarskiej oraz przepisów związanych z wykonywaniem zawodu lekarza, zwane dalej «przewinieniem zawodowym»”. W tym kontekście należy stwierdzić, że obowiązek stosowania się do uchwał organów izb lekarskich (np. Naczelnej Rady Lekarskiej) jest przepisem prawa związanym z wykonywaniem zawodu. Tym samym przestrzeganie przez lekarzy uchwał organów izb samorządu lekarskiego jest sankcjonowane (gwarantowane) przez art. 53 Prowadzi to do wniosku, że niewywiązanie się z tego obowiązku może skutkować powstaniem „przewinienia zawodowego” i w konsekwencji odpowiedzialności zawodowej. W tym kontekście należy pamiętać, że sąd lekarski może orzec karę: 1) upomnienia; 2) nagany; 3) pieniężną; 4) zakaz pełnienia funkcji kierowniczych w jednostkach organizacyjnych ochrony zdrowia na okres od roku do pięciu lat; 5) ograniczenia zakresu czynności w wykonywaniu zawodu lekarza na okres od sześciu miesięcy do dwóch lat; 6) zawieszenia prawa wykonywania zawodu na okres od roku do pięciu lat; 7) pozbawienia prawa wykonywania zawodu (art. 83 ust. 1 Radosław Tymiński
podaj co grozi lekarzowi za błąd lekarski historia